Thamara Altman
| 19 lat |
| Człowiek | Mag |
| Nieznośna | Śmiała | Surowa | Inteligentna |
| Thama | Sosna | Ara |
| Ziemia | Skały i kamienie szlachetne |
O niej: Thama, a raczej Thamara jest bardzo śmiałą i żywiołową osobą. Lubi uprzykrzać niektórym osobom życie i robić kawały, chodź nie jest już bardzo młodą osobą. Jako dziecko i nastolatka, zanim nastąpiło zamieszanie bardzo lubiła mechanikę i jako jedyna z rodziny chciała uczyć się w tym kierunku, ale chaos na Ziemi pokrzyżował jej plany na życie. Pozostała jej tylko pasja do tej dziedziny, ale nie ma jak jej rozwijać. O swoich zdolnościach zdała sobie sprawę bardzo późno, gdy podczas żałoby po rodzicach i starszej siostrze siłą umysłu wyciągnęła głaz z podziemi i usiadła na nim, rozpaczając. Dopiero potem zdała sobie sprawę z tego, co zrobiła. Wracając do charakteru: jest bardzo towarzyska i łatwo nawiązać z nią kontakt. Potrzebujesz pomocy? Możesz na nią liczyć. Stara się być spokojna i ułożona, ale od czasu do czasu palnie coś głupiego i często później tego żałuje. Lubi muzykę, ale nic ciężkiego. To ją rozprasza. Można znaleźć w niej osobę także odrobinę osobliwą, z którą trudno się dogadać na jakiś temat. Nie martwcie się, to nie jest za często. Jest sprawiedliwa i inteligentna, więc nie powoduje wiele kłopotów. O ile one czasami same się tworzą.
Wygląd: Ma gęste, rude włosy po matce oraz brązowe oczy jak ojca. Na prawym policzku, ma pieprzyka, a całość z lekko malinowymi ustami wygląda dobrze. Ubiera się często w bardzo krótkie, delikatnie obdarte spodenki i brązową pół bluzę z widocznym brzuchem. Na nodze zawsze ma przypiętą pochwę na nóż. Czasami ma ochraniacze na oczy, takie jak spawacze - nikt nie wie, po co jej są potrzebne. Jest raczej lekkiej postury, ale ma widoczne zarysy mięśni po latach ćwiczeń. Na plecach ma niedużą bliznę - pozostałość po wojnie. Rude włosy często zostawia luźno, ale czasami są splecione w schludny kłos. Wygląda raczej na 15-16 lat, a nie prawie 20.
Umiejętności: Dobrze posługuje się nożami i sztyletami. Jest bardzo zwinna i umie jako tako strzelać z łuku i kuszy. Jest dobrym alchemikiem i zajmuje się ziołami oraz medycyną. Dla przyjemności może zrobić miecz albo inną broń. Także dla innych.
| Miała dwie siostry, starszą i młodszą o dwa lata. Starsza zginęła na jej oczach, a młodsza należy obecnie do Gildii Wody i nie widuje się z nią |
| Ma koszmary, podczas których widzi dzień zniszczenia i śmierć bliskich |
| Obchodzi urodziny 31 czerwca |
Kontakt - gmail: pomyluna2003@gmail.com
jeśli ktoś będzie chciał, dam GG.
Zwiedzając tereny miasta, rosły mężczyzna taksował spojrzeniem każdą szczelinę. Nigdy nie wiadomo co się kryje z najciemniejszych zakamarkach, zapomnianego przez boga mieście. Wtem zauważył burzę czerwonych loków. Bez namysłu podszedł bliżej, zachodząc kobietę od tyłu. Oparł się o drzewo, które cicho jęknęło. - Czy tak krucha istota nie powinna trzymać się bliżej centralnej części miasta? - Nieśpiesznie zmierzył jej postać, lekko się uśmiechając.
OdpowiedzUsuń- Krucha? No tak, przy tobie wszyscy są krusi. - odpowiedziała rudowłosa. - Jestem jednym Ziemistych, ale jak zwykle można mnie pomylić z Ognistymi.
OdpowiedzUsuńSosna zaśmiała się pod nosem i wzruszyła ramionami.
- Jestem Thamara, Thama albo Sosna. Jak wolisz, wadź panie - powiedziała, próbując się nie roześmiać i być spokojną. Spojrzała na swoje stopy i stwierdziła, że jedna ze sznurówek w wysokich butach jest rozwiązana. Szybko schyliła się i zawiązała ją, a wszystko to z wręcz prędkością światła.
Oparła się o jedną z sosen i uśmiechnęła do nieznajomego.
- Jak cię zwą? - zapytała. - No i... czyżbyś nie był człowiekiem i z Gildii Ognia?